Przyznam szczerze, że zaciekawił mnie ten przepis. Robiłam
już kiedyś placki z kaszy manny uprzednio gotowanej na mleku, a tutaj wystarczy
ją jedynie zalać mlekiem i odstawić, aby napęczniała. Zrobiłam trochę po
swojemu i efekt był bardzo fajny. Placki są pulchne i delikatne, więc pewnie
nie raz jeszcze do nich powrócę.
- 1 szkl. kaszy manny
- 1 szkl. mleka
- 2 jajka
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 2 łyżki cukru
Kaszę zalewamy zimnym mlekiem i odstawiamy na ok. 30 min,
aby napęczniała. Po tym czasie dodajemy do niej żółtka, cukier i cukier
waniliowy. Miksujemy. Jeśli masa będzie zbyt gęsta możemy dodać łyżkę mleka, a
jeśli zbyt rzadka łyżkę mąki. Białka ubijamy na sztywno i delikatnie mieszamy z
masą. Na rozgrzanej, nieprzywierającej patelni smażymy niewielkie placuszki na
złoto z każdej ze stron. Podajemy z ulubionymi dodatkami: posypane cukrem
pudrem, z musem owocowym lub dżemem.
Inspiracja stąd.
Pychota
OdpowiedzUsuńAle piękne wyglądają :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie je zajadam :)))) zrobiłam kilka z rodzynkami, z cynamonem, doskonale komponują się z lodami truskawkowymi, wyglądają i smakują jak biszkopty, coś pysznego ;p
OdpowiedzUsuńPyszne!!! Moja córa pod wrażeniem wielkim byla( ja sama tez). W naszym jadłospisie zastąpią naleśniki na stałe prawdopodobnie :-)
OdpowiedzUsuńPyszne! Szkoda tylko ze mój chory syn nie chce ich nawet spróbować a napewno by mu zasmakowaly... Polecam!
OdpowiedzUsuń