Ciasto delikatne i lekkie jak puch. Kwaśne, czerwone
porzeczki zatopione w słodkiej bezie. Pięknie wygląda i pysznie smakuje. Jeśli macie
dostęp do czerwonych porzeczek, nie wahajcie się ani chwili;)
Ciasto:
- 5 żółtek
- 5 płaskich łyżek cukru
- 1 cukier waniliowy (16g)
- 5 czubatych łyżek mąki
- 5 łyżek mleka
- 1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka masła
Beza:
- 5 białek
- szczypta soli
- 1 szk. cukru
- 1 kisiel o dowolnym smaku
- ok. 2 szkl. czerwonych porzeczek (może być nieco więcej)
Ciasto: Żółtka z cukrami ubijamy na parze - w
szklanej lub metalowej misce ustawionej nad wrzącą wodą – tak długo aż cukier
się rozpuści a masa nabierze jasnego koloru. Miskę zdejmujemy znad garnka,
dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, mleko i roztopione,
ostudzone masło. Mieszamy do połączenia się składników.
Wylewamy do tortownicy o śr. 24 cm wyłożonej papierem do
pieczenia lub dobrze wysmarowanej masłem i pieczemy ok. 10 min, w piekarniku
rozgrzanym do 1800C.
Beza: Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno.
Miksując stopniowo dodajemy cukier i kisiel. Pozbawione łodyżek porzeczki
mieszamy delikatnie z pianą i wykładamy na podpieczone ciasto. Pieczemy 40 min
w temperaturze 1350C z termoobiegiem.
Przepis pochodzi z gazetki „Przyślij przepis” z 2011 r.
Obłędnie wygląda to ciasto :)
OdpowiedzUsuń