W moim ogrodzie zaczął się sezon fasolkowy. Fasolkę szparagową, a szczególnie żółtą uwielbiamy, więc zawsze z utęsknieniem wyczekuję jej pierwszych strąków. Jadamy ją na wiele sposobów, choć najczęściej w wersji klasycznej z bułką tartą przyrumienioną na masełku. Na pomysł podania jej w sosie po bretońsku wpadłam rok temu. Tym razem zrobiłam aż z dwóch porcji. Wyszło bardzo smacznie i treściwie. Polecam!
- 70 dag żółtej fasolki szparagowej
- 20 dag kiełbasy śląskiej lub zwyczajnej
- 10 dag wędzonego boczku
- 1 duża cebula
- 1 mały przecier pomidorowy
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka przyprawy typu Vegeta
- pół pęczka natki pietruszki
- 1 łyżka mąki
- 100 ml śmietany
- 2 szkl. wody
- sól, pieprz,
- ziele angielskie
- liść laurowy
- olej
Fasolkę
płuczemy, odcinamy końcówki i kroimy w 2-centymetrowe kawałki. Zalewamy 2
szklankami wody, dodajemy Vegetę, cukier, ziele angielskie, liść laurowy i
gotujemy do miękkości fasolki (pod pokrywą szybkowarową 4 min na poziomie soft).
W tym czasie cebulę, kiełbasę i boczek kramy w kostkę i kolejno przyrumieniamy
na oleju. Dodajemy do fasolki kiedy będzie prawie miękka razem z przecierem
pomidorowym. Dusimy przez kilka minut aby smaki się połączyły.
Mąkę mieszamy ze
śmietaną i wlewamy do fasolki, zagotowujemy, przyprawiamy do smaku solą i
pieprzem, posypujemy pokrojoną natką pietruszki.
Genialne! Zapisałam sobie już przepis i zrobię na pewno :) Bardzo lubię fasolkę szparagową, ciekawa jej jestem w takiej wersji :)
OdpowiedzUsuńnie pomyślałabym nigdy, by zrobić zwykłą szparagową tak po bretońsku! dziękuję za pomysł :]
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam klasyczną fasolkę po bretońsku, ale taka wersja też może być super, muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńmniam, muszę wypróbować :) Zapraszam do mnie ( http://kuchenneinspiracjerudej.bloog.pl/ )
OdpowiedzUsuńpyszna, polecam :)
OdpowiedzUsuńFasolka przepyszna , robiłam kilka razy , przepis rozpowszechniłam wśród koleżanek w pracy, im też smakowała.
OdpowiedzUsuń