U mnie sezon malinowy dopiero się zaczyna, bo preferuję w
uprawie odmiany jesienne. Na pierwszy rzut zrobiłam dżem jabłkowo-malinowy. Jest
to jeden z moich faworytów - pięknie pachnący, smaczny oraz w zachęcającym,
malinowym kolorze. Dżemów z samych malin nie lubię ze względu na ilość pestek,
a w połączeniu z jabłkami mamy smak malin z bardzo ograniczoną ilością pestek. Pomysł
ten podpatrzyłam kilka lat temu w gazecie. Gorąco polecam!
Składniki na 5 małych słoików:
- 1 kg jabłek (u mnie słodkie papierówki)
- 50 dag malin
- 60 dag cukru
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i drobno kroimy.
Wkładamy do garnka z grubym dnem, zasypujemy cukrem i dusimy na małym ogniu często
mieszając do momentu aż zaczną się rozgotowywać. Dodajemy maliny i dalej dusimy
na myłam ogniu, często mieszając, aż do uzyskania pożądanej gęstości dżemu.
Będzie gotowy, kiedy kropla wylana na schłodzony talerzyk szybko skrzepnie. Po
godzinie duszenia możemy cały proces przerwać na dobę i dokończyć gotowanie
następnego dnia. Możemy też całość zmiksować po dodaniu malin i dodać 1
opakowanie żel-fixu.
Gorący, gotowy dżem przekładamy do słoików, zakręcamy i
odstawiamy na 15 min do góry dnem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz