Przepis na te kotleciki znalazłam kilka lat temu w magazynie
„Dziecko” i od tamtego czasu na stałe weszły do naszego menu. Są mięciutkie,
delikatne i bardzo smaczne. A dzieci nie muszą się bać, że natkną się na ość;)
Polecam nawet tym, którzy twierdzą że za rybami nie przepadają.
- 300 g filetów z białej, morskiej ryby (np. dorsz, morszczuk)
- 200 g ziemniaków
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki śmietany
- 2 łyżki bułki tartej
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki lub koperku
- 1 jajko
- ½ łyżeczki słodkiej, mielonej papryki
- sól, pieprz
- bułka tarta do obtoczenia
- olej
Rybę i ziemniaki (każde z osobna) ugotować do miękkości,
najlepiej na parze. Po ostudzeniu zmiksować razem z jajkiem, śmietaną i miękkim
masłem. Dodać pietruszkę lub koperek, bułkę tartą i paprykę. Przyprawić do
smaku solą i pieprzem. Wyrobić na jednolitą masę. Dłońmi formować niewielkie
podłużne kotleciki. Obtaczać je delikatnie w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym
oleju na złoto-brązowo.
Bardzo smaczny sposób na podanie rybki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Malwinna