piątek, 27 września 2013

SYROP Z ARONII



Jeszcze kilka lat temu aronii w ogóle nie znałam. Zainteresowałam się nią dopiero na etapie szukania ciekawych roślin do ogrodu, pod wpływem artykułu o jej walorach zdrowotnych w czasopiśmie ogrodniczym. Od razu wiedziałam, że muszę ją posadzić! Dziś moja aronia jest już kilkuletnim, dużym krzewem, dającym co roku większy plon i będącym jednocześnie ozdobą ogrodu. Wiosną pięknie kwitnie na biało, latem obsypuje się czarnymi owocami, a jesienią jej liście przebarwiają się na czerwono. Jest też wyjątkowo niewymagająca - wystarczyło ją posadzić i dalej sama pięknie sobie radzi. A jej zalety zdrowotne wymieniać można by bardzo długo. Antocyjany zawarte w owocach aronii mają właściwości przeciwutleniające, a w konsekwencji hamujące procesy starzenia oraz zapobiegające nowotworom. Uwalniają organizm od toksyn, są pomocne w leczeniu chorób krążenia, obniżają ciśnienie krwi, wzmacniają ściany naczyń krwionośnych oraz zmniejszają napięcie nerwowe i stres. Innymi słowy – samo zdrowie!
 
Jednak owoce aronii z powodu dużej zawartości garbników są mało soczyste i bardzo cierpkie. Trudno więc jeść je na surowo, choć znam i takich smakoszy;) Aby pozbyć się charakterystycznej goryczki do przetworów z udziałem aronii dodajemy liści wiśni. Drugim sposobem jest przemrożenie aronii w zamrażalce. Żeby było ciekawiej, ja nie mrożę aronii tylko liście wiśni. Kiedy po raz pierwszy próbowałam zrobić syrop z aronii z ich udziałem, okazało się, że moje wiśnie już zdążyły pozbyć się wszystkich liści przed zimą. Kiedy więc w lipcu zrywam je do soku z czarnej porzeczki, część z nich wkładam do zamrażalki gdzie cierpliwie czekają na jesienną aronię. Łączę ją też z powodzeniem w syropie z malinami, a w planach mam też popularną aroniówkę. Na co dzień wrzucam też po garści aronii do kompotów z jabłek, gruszek czy śliwek, bo pięknie zabarwia je na purpurowo. Polecam więc wszystkim, którzy jej nie znają, a dziś zapraszam na syrop z aronii! 
Przepis na sok z sokownika znajdziecie TUTAJ.

  • 2 kg aronii
  • 1 kg cukru
  • sok z 1 cytryny
  • 100-200 liści wiśni
  • 1 litr wody

Przebraną i umytą aronię oraz liście wiśni wkładamy do garnka, zalewamy wodą, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu ok. 20 min.  Zdejmujemy z ognia i zostawiamy pod przykryciem na min. 3 godz., a najlepiej na całą noc. Po tym czasie syrop odcedzamy, dodajemy cukier i sok z cytryny, zagotowujemy. Gorący syrop wlewamy do wyparzonych słoików lub butelek. Zakręcamy.
Syrop można poddać pasteryzacji przez 10-15 min dla pewności, ale nie jest to konieczne.
Podajemy rozcieńczony wodą mineralną lub jako dodatek do herbaty.

9 komentarzy:

  1. sok i aroniówka są świetne, też odkryłam dopiero w zeszłym roku, polecam swój przepis na nalewkę

    OdpowiedzUsuń
  2. Robię ten syrop już trzeci raz.Zawsze wychodzi przepyszny!
    Zdecydowanie polecam!


    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłam pierwszy raz syrop z aronii ale tak żeby podawać na łyżeczce dla mojego 2 latka. Zamroziłam aronię dodałam liście wiśni i jeżyny, dodałam mniej cukru żeby nie było mdłe i mój synek woła że chce jeszcze bo jest pyszne☺

    OdpowiedzUsuń
  4. super przepis,aronia jest nieznana a tak cudowna dla naszego organizmu

    OdpowiedzUsuń
  5. 100-200 liści wiśni - czy chodzi o sztuki ? Czy to gramy ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka ilość soku powstała z tego przepisu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam już dokładnie, bo ostatnio robię aronię w sokowniku. Myślę, że ok. 1,5 litra.

      Usuń