Przepis na ten sernik mam od wielu, wielu lat i wiąże się z
nim sporo miłych wspomnień. Piekłam go w czasach gdy mój repertuar wypróbowanych
ciast był bardzo skromny, więc pojawiał się często i przy różnych okazjach. Pamiętam
na przykład gdy wiozłam go długą drogę autobusem, a potem pociągiem z domu
rodziców do biura, w którym pracowałam (nie miałam wówczas piekarnika w
wynajmowanym mieszkaniu – horror) z okazji pierwszej rocznicy podjęcia pracy w
tejże firmie. Pamiętam, że zrobił furorę, zwłaszcza wśród męskich degustatorów
oraz moją w związku z tym satysfakcję;) To były bardzo fajne czasy. Ostatnio
jednak trochę o nim zapomniałam, w pędzie wypróbowywania nowych przepisów. Ale
o to i jest – mój najlepszy sernik z brzoskwiniami, na cienkim cieście z bezową
pianką. Niezwykle delikatny, rozpływający się w ustach, z cząstkami orzeźwiających
brzoskwiń. Gorąco polecam!
- 1 ½ szklanki mąki
- 3 łyżki cukru
- 80 g masła
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 kg twarogu sernikowego
- 1 szklanka cukru
- 6 żółtek
- 3 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany
- 3 łyżki oleju
- 1 budyń śmietankowy lub waniliowy
- 1 szklanka mleka
- 1 puszka brzoskwiń
- 6 białek
- ½ szklanki cukru
Ciasto: Wszystkie produkty siekamy nożem i
energicznie zagniatamy, do połączenia się wszystkich składników. Cienką warstwą
ciasta wyklejamy dno blaszki o wym. 20 x 36 cm wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy na 10 min do piekarnika rozgrzanego do 1900C.
Masa serowa: Żółtka ucieramy z cukrem na jasną,
puszystą masę. Stopniowo, cały czas ucierając dodajemy po 1 łyżce twarogu, a
potem śmietanę, olej, proszek budyniowy i mleko. Masa będzie dość rzadka, ale
taka właśnie ma być. Wylewamy ją na podpieczony spód. Brzoskwinie odcedzamy z
syropu, kroimy w kostkę i równomiernie rozsypujemy na masie serowej. Ciasto
wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 1900C na około 40 min.
Beza: Białka ubijamy na sztywną pianę, stopniowo
dosypując cukier.
Po 40 minutach ciasto wyjmujemy z piekarnika i wykładamy na
nie bezę. Możemy ją fantazyjnie ukształtować przy pomocy grzebyka cukierniczego
lub łyżeczki i ponownie wstawiamy do piekarnika na ok. 15 min. Sernik wyjmujemy
z piekarnika kiedy beza ładnie się zarumieni. Studzimy i przechowujemy w
lodówce.
Znam ten serniczek i bardzo, bardzo mi smakuje, niezmiennie od wielu lat. :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki - cudownie delikatny, ze słodko-orzeźwiającymi brzoskwiniami... Ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń