Jeśli po karnawałowym szaleństwie z pączkami i faworkami
zostało wam dużo białek upieczcie tą babkę. Będzie puszysta i delikatna, a
cytrynowy aromat nada jej charakteru. Używam do niej białek świeżych lub wcześniej
zamrożonych. Zawsze się udaje i wszystkim smakuje.
- 7 białek z dużych jaj
- szczypta soli
- 150 g roztopionego masła
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki tortowej
- 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- skórka otarta z ½ cytryny
- 1 szklanka cukru pudru
- sok z ok. 1 cytryny
Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywną, lśniącą pianę.
Cały czas miksując stopniowo dodajemy cukier, a następnie roztopione i
przestudzone masło. Mąkę tortową, ziemniaczaną i proszek do pieczenia przesiewamy
i delikatnie mieszając dodajemy do masy razem ze skórką z cytryny. Ciasto
przekładamy do natłuczonej formy do babki. Pieczemy 40 – 45 minut w piekarniku
z termoobiegiem rozgrzanym do 1600C (lub do 1800C bez
termoobiegu). Ciepłą babkę delikatnie wyjmujemy z formy, a kiedy przestygnie
smarujemy gęstym lukrem przygotowanym z cukru pudru i soku z cytryny.