Lekkie, owocowe ciasta na biszkopcie zawsze cieszą się dużym
powodzeniem, zarówno wśród dzieci jak i dorosłych. Świetne na imieniny,
urodziny, na niedzielę przy kawie, a także wszystkie inne mniejsze i większe
uroczystości. W sezonie truskawkowym, który właśnie się zaczyna, oczywiście
najlepsze będzie ze świeżymi, pachnącymi słońcem owocami, a w chłodniejszych
miesiącach warto sięgnąć po truskawki mrożone. Gorąco polecam!
Biszkopt:
- 6 jajek
- ¾ szklanki cukru
- 1 szklanka mąki
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 500 g truskawek świeżych lub mrożonych
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżki żelatyny
- 500 g serka mascarpone
- 300 ml śmietany kremówki
- sok z 1 małej cytryny
- 1 łyżka cukru
- ¾ szklanki wody
- 2 galaretki truskawkowe
Biszkopt: Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywno. Cały czas miksując stopniowo dodajemy cukier, a potem żółtka. Mąkę i mąkę ziemniaczaną przesiewamy i delikatnie łączymy z masą przy pomocy szpatułki. Ciasto wylewamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia lub natłuszczonej o wymiarach mniej więcej 20 x 36 cm. Pieczemy w piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym do 1700C (lub do 1900C bez termoobiegu) przez 35 min. Studzimy.
Krem truskawkowy: Jeżeli używamy truskawek mrożonych
wcześniej je rozmrażamy. Truskawki rozgniatamy widelcem lub miksujemy
blenderem, przekładamy do garnka, zasypujemy cukrem i gotujemy do momentu aż
cukier się rozpuści. Zdejmujemy z ognia, wlewamy żelatynę rozpuszczoną w ¼
szklanki wrzącej wody, mieszamy i studzimy. Śmietanę kremówkę ubijamy na
sztywno i dodajemy serek mascarpone. Cały czas miksując dodajemy po łyżce zaczynającej
tężeć masy truskawkowej.
Wykonanie: Biszkopt wyjmujemy z blaszki i kroimy na
dwa cienkie blaty. Pierwszy z nich układamy na dnie blaszki i nasączamy połową
ponczu cytrynowego. Wykładamy ¾ kremu truskawkowego, rozsmarowujemy i dociskamy
drugim blatem biszkoptu. Nasączamy go i smarujemy resztą kremu. Na górę
wylewamy dwie tężejące galaretki truskawkowe rozpuszczone wcześniej w 750 ml
wrzącej wody. Ciasto chłodzimy w lodówce.