Ulubiony tort kawowy mojego taty, wykonany z okazji urodzin,
wg jego szczegółowych wytycznych. Na jasnym biszkopcie, z kremem na jajkach
ubijanych na parze i koniecznie z kawą parzoną razem z fusami. Tort okazał się
tak pyszny, że smakował nie tylko solenizantowi. A ja częściowo pozbyłam się
obiekcji, co do kremów na surowych jajkach, których do tej pory unikałam jak
ognia. Polecam ten tort na szczególne okazje, zwłaszcza dla przywołania miłych,
sentymentalnych wspomnień.
- 6 dużych jajek
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki
- 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
- 3 duże łyżki kawy sypanej
- 50 ml wrzącej wody
- 4 jajka
- ¾ szklanki cukru
- 300 g masła
- 2 łyżki spirytusu
- ½ szklanka wody
- 2 łyżki spirytusu
- bita śmietana
- ziarenka kawy lub drażetki czekoladowe
Biszkopt: Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy
mikserem na sztywną pianę. Cały czas miksując stopniowo dodajemy cukier i
żółtka. Mąkę i mąkę ziemniaczaną przesiewamy i delikatnie łączymy z masą przy
pomocy szpatułki.
Dno tortownicy o średnicy 21 cm wykładamy papierem do
pieczenia, boków niczym nie smarujemy. Wylewamy ciasto i pieczemy w piekarniku
z termoobiegiem rozgrzanym do 1700C (lub do 1900C bez
termoobiegu) przez ok. 40 min. Studzimy. Przed wyjęciem biszkoptu, jego boki
delikatnie oddzielamy od blaszki przy pomocy nożyka.
Wysuszony wierzch biszkoptu delikatnie ścinamy na grubość ok.
0,5 cm. Ścinki wkładamy do blaszki i wkładamy na 5 – 10 minut do nagrzanego
piekarnika, aby jeszcze bardziej je wysuszyć. Studzimy i drobno kruszymy.
Krem kawowy: Kawę zalewamy 50 ml wrzącej wody.
Mieszamy i odstawiamy do przestudzenia.
Jajka przelewamy na sitku wrzącą wodą, a następnie wybijamy
do dużej, szklanej miski. Miskę ustawiamy na garnku z gotującą się wodą.
Dodajemy cukier i ubijamy jajka na parze przez ok. 10 minut, do uzyskania
gęstej, puszystej i jasnej masy. Miskę zdejmujemy znad pary i studzimy masę w
dalszym ciągu ubijając ją na najniższych obrotach miksera.
Ucieramy miękkie masło, dodając stopniowo po 1 łyżce masy
jajecznej – nie za szybko, aby masa się nie zważyła, a następnie po łyżce
zaparzonej, zimnej kawy razem z fusami. Na koniec wlewamy spirytus. Miksujemy.
Wykonanie: Biszkopt kroimy na 3 cienkie blaty.
Pierwszy z nich układamy na paterze i nasączamy częścią wody ze spirytusem.
Smarujemy kremem kawowym i przykrywamy drugim blatem biszkoptu. Nasączamy go,
smarujemy kremem, dociskamy ostatnim blatem biszkoptu i również go nasączamy.
Wierzch i boki tortu smarujemy resztą kremu kawowego. Boki dekorujemy
pokruszonym biszkoptem, a wierzch kleksami bitej śmietany i ziarenkami kawy lub
drażetkami czekoladowymi. Tort przechowujemy w lodówce.
Tak, krem na jajkach i maśle choć starodawny jest przepyszny.
OdpowiedzUsuńJest jeszcze wersja uproszczona z kremem zaparzanym syropem cukrowym - pracy mniej a efekt ten sam.
Przypomniałaś mi,że faktycznie dawniej dodawano do kremu kawę razem z fusami i muszę koniecznie do tego wrócić.
Uwielbiam takie kremy. Są aksamitne i świetnie smakują. Ten tort musiał być bajeczny z tą kawą :)
OdpowiedzUsuńzrobiłem dzisiaj dokładnie według przepisu super wyszedł
OdpowiedzUsuńNa pewno wygląda bardzo pysznie i smakuje już mi ślinka cieknie
OdpowiedzUsuńJeszcze inny przepis na krem :4 jajka szklanka cukru 1/2 szkl mleka} zagotować ciągle mieszając, jak ostygnie dodawać do masła ciągle miksując, jajka są zagotowane i jest pewność że nikt nie zachoruje.
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten przepis.Podaj proszę dokładniejszy przepis; czy jajka miksuje się i dopiero miesza z cukrem i mlekiem; czy przypadkiem nie dodaje się mąki? Pozdrawiam
UsuńPyszny krem, wszystkim smakował :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo dobry przepis.
UsuńDziękuje serdecznie za przepis.
OdpowiedzUsuńTort wyśmienity.
Świetnie smakuje połączenie kawy z masą maślaną :)
Pozdrowienia
Bardzo fajny przepis.
OdpowiedzUsuńOczywiście dałam za zimne masło na początku i pojawiły się bryły ale udało się odratować- na chwilę dając miskę z kremem do letniej wody. Do dekoracji polecam jeszcze wiśnie w syropie :)
Ja zrobię w tym roku, ale posmaruje krem kawowy cienka warstwą drzemu np z porzeczki tak jak mama robila. I pamiętam że poncz był z pomarańczowej skórki gotowanej w małej ilości wody plus potem spirytus. 😀 Mam nadzieję że mi się uda. Moje dzieci wspominają babciny tort... Będzie niespodzianka.. Spokojnych świąt życzę...
OdpowiedzUsuńStare dobre torty,jeśli chodzi o ewentualną salmonelle,to dodatek spirytusu rozwiazuje problem,koniecznie sparzyc skorupy jaj
OdpowiedzUsuńRobię średnio raz w miesiącu. Za każdym razem znika w szybkim tempie. Jest rewelacyjny i obłędny w smaku.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takiego kremu, czy te fusy nie przeszkadzają? Bo jak się łyknie kawę z fusami to nie smakują dobrze i latają między zębami ��
OdpowiedzUsuńNie przeszkadzają. Jest wielu amatorów takiego kremu. A jeśli ktoś naprawdę nie lubi, to można zrobić bardziej nowoczesny krem na śmietanie, serku mascarpone i naparze z kawy rozpuszczalnej, ale to już będzie zupełnie inny smak.
UsuńZrobiłam i krem wyszedł przepyszny. Faktycznie fusy nie przeszkadzają I jest mocno kawowy. Wszystkim bardzo smakowało, napewno powtórzę nie raz. Dziękuję za przepis
UsuńCzy musi być spirytus dodany do kremu ?
OdpowiedzUsuńMożna zastąpić czymś innym alkoholowym ?
OdpowiedzUsuńAlkohol można pominąć lub zastąpić innym, np. wódką. Nie można jednak dodać za dużo płynu, aby nie rozwodnić kremu. Można też zrezygnować z dodawania alkoholu do kremu, a dodać trochę więcej do nasączenia. W tej sytuacji nie ryzykujemy zważenia się kremu po dodaniu innego alkoholu niż spirytus.
UsuńDziękuje za odpowiedz
OdpowiedzUsuńCzy ten krem jest stabilny? Potrzebuje kremu kawowego do bezy, a nie chciałabym aby beza zmiękła.
OdpowiedzUsuńTen krem jest dość luźny i przede wszystkim zbyt słodki dla bezy. Tort bezowy robię zwykle na kremie z mascarpone, ale przekładam blaty krótko przed podaniem.
Usuń