Końcówka lata jak co roku obfituje w pyszne, dorodne śliwki, więc spora ich część trafia oczywiście do ciast. Soczystą masę śliwkową umieściłam tym razem między warstwą kruchego ciasta, a dekoracyjną, bezową pianką. Smakuje idealnie, a najlepsze jest drugiego i trzeciego dnia, kiedy nabierze odpowiedniej kruchości. Gorąco polecam!
Kruche ciasto:
- 2 szklanki mąki
- 150 g masła lub margaryny
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 3 żółtka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa śliwkowa:
- 1 kg śliwek
- 1/4 szklanki cukru
- 1 budyń waniliowy lub śmietankowy
Bezowa pianka:
- 3 białka
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Kruche ciasto: Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy zimne, posiekane masło, cukier, cukier waniliowy oraz żółtka. Siekamy wszystko nożem, a następnie energicznie zagniatamy zwarte ciasto. Formujemy je w kulę, wkładamy do foliowego woreczka i na 30 minut lub dłużej wkładamy do lodówki. Po tym czasie ciasto wyjmujemy i wylepiamy nim dno blaszki wyłożonej papierem do pieczenia lub natłuszczonej i oprószonej bułką tartą o wymiarach mniej więcej 20 x 25 cm. Ciasto wkładamy na 15 minut do piekarnika z termoobiegiem rozgrzanego do 180
0C. Wyjmujemy i lekko studzimy.
Masa śliwkowa: Śliwki myjemy i pestkujemy. Mieszamy z cukrem i proszkiem budyniowym, a następnie miksujemy przy pomocy blendera na mus. Masę gotujemy na małym ogniu, często mieszając przez ok. 5 minut. Studzimy i wykładamy na podpieczony spód ciasta.
Bezowa pianka: Białka ubijamy na sztywną pianę, stopniowo dosypując cukier, a na koniec mąkę ziemniaczaną. Masę przekładamy do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie dużej gwiazdki i wyciskamy na masie śliwkowej dekoracyjną kratkę. Ciasto pieczemy przez 50 minut w piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym do 160
0C.