Amerykanki to ciastka, do których wracam z wielkim
sentymentem. Dziś troszkę zapomniane, były kiedyś obok ciastek francuskich
najchętniej kupowanymi ciastkami. Pamiętam radość, kiedy jako nastolatka
dorabiająca w czasie wakacji, dostałam na nie przepis od zaprzyjaźnionej
kucharki. Miałam też swój ulubiony sklepik (notabene istniejący do dziś), w
którym zawsze można było kupić amoniak. Piekłam je często, ku radości całej
rodziny, a potem… jakoś o nich zapomniałam. Przepis na szczęście przetrwał w
starym zeszycie, amoniak udało się zdobyć, więc do dzieła. Ten smak i zupełnie
niespotykany aromat (nieco cuchnący na etapie produkcji), to coś za czym
tęskniłam, zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy. Gorąco polecam ten
odkurzony przepis!!!
- 100 g masła lub margaryny
- ¾ szklanki cukru
- 1 cukier waniliowy (16 g)
- 2 duże jajka
- 2 ½ szklanki mąki tortowej
- ¾ szklanki mleka
- 2 płaskie łyżeczki amoniaku
- 2 szklanki cukru pudru
- ok. 5 łyżek gorącej wody
Amoniak mieszamy z dwoma łyżkami mleka i odstawiamy. Miękkie
masło miksujemy z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, puszysta masę. Cały czas
miksując stopniowo dodajemy po 1 jajku, a następnie na przemian po porcji mąki
i mleka. Na koniec wlewamy pęczniejący w mleku amoniak. Ciasto jest bardzo
gęste i lepkie.
Dwie duże blaszki wykładamy papierem lub matą do pieczenia.
Dużą łyżką nabieramy porcje ciasta i na każdej blaszce układamy po 6
niewielkich kopczyków o średnicy ok. 7 – 8 cm.
Amerykanki pieczemy w piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym
do 1600C (lub do 1800C bez termoobiegu) przez 18 – 20 minut.
Ciastka będą gotowe, kiedy dolna ich krawędź zacznie się rumienić, a stożek
pozostanie blady.
Przestudzone ciastka odwracamy do góry nogami i płaską część
smarujemy lukrem przygotowanym z cukru pudru i niewielkiej ilości gorącej wody.
Ale smakowicie wyglądają. Musze się przyznać, że jeszcze nie jadłem tego ciastka a nie raz widziałem takie w cukierniach. Tylko ja bym polał czekoladą, ponieważ niestety po lukrze bardzo często mam zgagę :/
OdpowiedzUsuńMożna polać czekoladą albo pozostawić całkowicie bez lukru, bo takie też są dobre. Pozdrawiam;)
UsuńMmmm amerykanki są pyszne;) z chęcią bym je zrobiła, tylko czy można ominąć amoniak?
OdpowiedzUsuńBez amoniaku to już nie będą amerykanki, bo to właśnie on nadaje im tego charakterystycznego i niepowtarzalnego smaku.
UsuńTez tak myslalam;)
UsuńAmerykanki kojarzę głównie z cukierni, ale domowy wariant zdecydowanie bardziej mnie teraz kusi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre te amerykanki. Zniknęły z talerza błyskawicznie:)Czekam na więcej przepisów. Zapraszam też na mojego bloga http://smerfnacodziennosc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTo ciastka z mojego dzieciństwa, mieszkałam w Gnieźnie i latałam jako młoda dziewczynka po nie do cukierni - kosztowały 1zł za sztukę. Dzisiaj dzięki internetowi i przepisom w nim można sobie przypomnieć ich smak. Właśnie je upiekłam, dzięki za przepis - smak taki sam jak kiedyś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUpieklam,przesmaczne zniknely blyskawicznie. POLECAM
OdpowiedzUsuńJa zobilam w foemkach do mufinek jako babeczki byly najsmaczniejsze.Diekuje za przepis sa przepyszne smaki z dziecinstwa.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, muszę wypróbować! Dziękuję za podpowiedź;)
UsuńTeż pamiętam smak z młodych lat .W cukierni były po 1zł. Że szkoły na przerwach biegalisyn je kupić ..dzisiaj po tylu latach będę piekła
OdpowiedzUsuńZrobilam amerykanki z Pani przepisu i musze przyznac ze sa rewelacyjne, delikatne, puszyste, rozplywaja sie w ustach 😍 jednak moje ciasto nie bylo az tak geste chociaz trzymalam sie proporcji. Wprawdzie ciastka rozlaly sie i nie maja takich brzuszkow jak u Pani ale smakuja wybornie. Dziekuje z calego serca za ten przepis i pozdrawiam serdecznie z Berlina ❤
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne, dokładnie takie jakie pamiętam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przepis. Za chwilę będę piekła drugi raz, bo pierwsza partia znikła błyskawicznie.
Wyszły jak z obrazka smakowały lepiej niż w dziecinstwie
OdpowiedzUsuńPiekłam, są lepsze niż te kupne, polecam
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam. Genialne! Wychodzą idealnie jak w przepisie :D
OdpowiedzUsuńWyszły znakomite
OdpowiedzUsuńMam pytanko czy mleko ma być gorące czy zimne pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMleko powinno być w temperaturze pokojowej.
UsuńCzy mozna amoniak zastąpić czymś innym? Planuję je zrobić z Pani przepisu, ale nie wiem gdzie kupic taki amoniak.
OdpowiedzUsuńBez amoniaku to już nie będą amerykanki, bo to właśnie on nadaje im tego charakterystycznego i niepowtarzalnego smaku. Amoniak kupuję zwykle w delikatesach na dziale z dodatkami do ciast, powinien leżeć obok sody i proszku do pieczenia. Jednak ostatnio rzeczywiście trudno go znaleźć w sklepach stacjonarnych. Bez problemu można go jednak kupić na Allegro, np. firmy Appetita w opakowaniach po 30 g.
UsuńJa kupiłam amoniak w "polo"
OdpowiedzUsuńW carfurze jest amoniak
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale moje ciasteczka nie urosły
OdpowiedzUsuńW Lewiatanie jest amoniak
OdpowiedzUsuńWłaśnie piekę,są super pyszne. Ja z podwójnej porcji😁
OdpowiedzUsuńUpiekłam wczoraj, poszły na pniu, a dziś od rana mobing w domu z pytaniem kiedy upieke nastepny raz... więc piekę))))
OdpowiedzUsuńRobiłam te ciastka po raz pierwszy i wyszły super. Idealne, puszyste w środku, na zewnątrz lekko kruchutkie :) Dziecko już nie będzie chciało gotowców z piekarni ;D
OdpowiedzUsuńU mnie piekły się znacznie krócej, raptem 12-13 minut w 160* z termoobiegiem - ale opis tego, jak mają wyglądać, wystarczył jako wskazówka, kiedy je wyjąć, więc to żaden problem.
Witam, chciałam zapytać ile szklanka ma pojemności i ile sztuk ciastek wychodzi z podanej porcji ? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzklanka jako miara kulinarna to zawsze 250 ml. Z tej porcji uzyskamy 12 sporych ciastek.
UsuńDzisiaj upiekłam, wyrosły, wyglądają jak z obrazka ale amoniak zdominował smak i zapach. Już przy wyjmowanie z piekarnika aż buchnęło... Dawałam wszystko wg przepisu, amoniak spożywczy, dwie płaskie łyżeczki, co mogło się stać?
OdpowiedzUsuńAmoniak zawsze delikatnie czuć, po przestudzeniu mniej, na tyle że dodaje tego charakterystycznego posmaku, ale zdecydowanie nie jest nieprzyjemny. Może to kwestia gustu.
UsuńMała aktualizacja: wieczorem położyłam je na kartce a dzisiaj rano nadmiar amoniaku się ulotnil i... Są przepyszne! Cała rodzina stwierdziła, że jeszcze lepsze niż z cukierni i chcą jeszcze 😋Dziękuję za odpowiedź i przepyszny przepis!
UsuńKratce a nie kartce...
UsuńBardzo się cieszę! Życzę smacznego i pozdrawiam ;)
Usuń