Jesienne ciasto czekoladowe z gruszkami, z nutą cynamonu,
lekko wilgotne dzięki dodatkowi musu z dyni (u mnie) lub powideł (jeśli wolicie),
z wyczuwalnymi kostkami czekolady. Udekorowałam je paskami z cukru pudru, choć można
je też oprószyć zupełnie zwyczajnie lub nawet polać roztopioną czekoladą. Bardzo
nam smakowało i szybciutko zniknęło. Gorąco polecam!
- 150 g miękkiego masła lub margaryny
- 1 szklanka cukru
- 3 jajka
- 2 łyżki powideł śliwkowych (lub musu z dyni)
- 1 ½ szklanki mąki
- 3 łyżki kakao
- 1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki cynamonu
- 1 gorzka czekolada (100 g)
- 2,5 lub 3 gruszki
- cukier puder do oprószenia
Miękkie masło miksujemy z cukrem, a następnie wciąż miksując
dodajemy stopniowo po 1 jajku na zmianę z mąką połączoną z proszkiem do
pieczenia, cynamonem i kakao. Dodajemy powidła (lub mus z dyni), miksujemy.
Czekoladę siekamy w niedużą kostkę. Dodajemy do ciasta i mieszamy tylko tyle,
aby czekolada równo się w nim rozłożyła. Masę przekładamy do natłuszczonej i
wysypanej bułką tartą tortownicy o średnicy 24 cm. Na cieście układamy połówki
obranych i pozbawionych gniazd nasiennych gruszek. Pieczemy przez 50 minut (lub
do suchego patyczka) w piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym do 1600C
(lub do 1800C bez termoobiegu). Studzimy, wyjmujemy z blaszki i
oprószamy cukrem pudrem. Dla lepszego efektu dekoracyjnego możemy najpierw ułożyć
na cieście równe paski papieru, a po oprószenia ostrożnie je usunąć.