W moim rodzinnym domu nie było tradycji podawania pierogów na Wigilii. Zwyczaj ten przejęłam dopiero od teściowej i z radością powtarzam teraz co roku. Pierogi wszyscy uwielbiamy, więc najczęściej podaję je w
trzech smakach. Te z kaszą gryczaną i białym serem to jedne z naszych
ulubionych. Gorąco je polecam, także bez szczególnych okazji w ciągu roku!
- 300 g mąki
- 1 łyżka oleju
- szczypta soli
- woda
- 100 g kaszy gryczanej
- 200 g białego sera
- 1 duża cebula
- sól, pieprz
- olej
- 2 – 3 cebule
- olej
Ciasto: Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy szczyptę
soli i łyżkę oleju. Mieszając łyżką dolewamy gorącej wody, tyle ile ciasto
zabierze. Kiedy ciasto zacznie się lepić, wykładamy je na stolnicę oprószoną
mąką i zagniatamy do momentu kiedy będzie gładkie, miękkie i elastyczne.
Formujemy je w kulę i przykrywamy głębokim talerzem, aby odpoczęło, nie tracąc
przy tym ciepła.
Farsz: Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę.
Szklimy na niewielkiej ilości oleju i studzimy. Kaszę gotujemy do miękkości w
osolonej wodzie. Studzimy. Łączymy z pokruszonym białym serem i podsmażoną
cebulą. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku. Mieszamy.
Wykonanie: Ciasto cienko rozwałkowujemy i wycinamy
kółka. Na każde nakładamy łyżeczkę farszu i zlepiamy brzegi, tworząc pierogi.
Partiami wrzucamy do wrzącej wody i gotujemy ok. 5 minut od wypłynięcia na
powierzchnię. Wyjmujemy łyżką cedzakową na ogrzany talerz. Okraszamy drobno pokrojoną
cebulką podsmażoną na oleju.
Bardzo lubię te pierogi ;)
OdpowiedzUsuńDomowe z cebulką i skwareczkami są najlepsze ;) Tej wersji nie załam więc zapisuje i będą robione ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają. Ja robiłam ponad 100 wczoraj :)
OdpowiedzUsuń