Kolejna, rewelacyjnie pyszna, krucha i słodka pychotka.
Warstwy kruchego ciasta z migdałową bezą przełożyłam kremem karmelowym. Do jego
wykonania użyłam gotowej masy karmelowej, ale oczywiście można ją też
przygotować samemu z puszki słodzonego mleka skondensowanego, które trzeba w
tym celu gotować przez 3 godziny. Ciasto, dzięki migdałom lekko chrupie, a
następnie delikatnie rozpływa się w ustach. Prawdziwa pychotka!
- 3 szklanki mąki
- 200 g masła lub margaryny
- ½ szklanki cukru
- 6 żółtek
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 6 białek
- 1 ½ szklanki cukru
- 200 g płatków migdałowych
- 1 budyń śmietankowy bez cukru
- 350 ml mleka
- 200 g miękkiego masła
- 1 puszka gotowej masy karmelowej (510 g)
- płatki migdałowe do posypania
Ciasto kruche: Do miski przesiewamy mąkę i proszek do
pieczenia. Dodajemy pokrojone w kostkę, zimne masło oraz cukier i żółtka.
Siekamy wszystko nożem, a następnie energicznie zagniatamy zwarte ciasto.
Formujemy je w kulę, wkładamy do woreczka foliowego i wstawiamy do lodówki na
ok. 30-60 min. Po tym czasie ciasto dzielimy na połowę i wylepiamy spody dwóch
prostokątnych blaszek o wymiarach mniej więcej 22 x 35 cm, wyłożonych papierem
do pieczenia.
Migdałowa beza: Białka ubijamy na sztywno, stopniowo
dosypując cukier. Na koniec dodajemy lekko połamane płatki migdałowe i
delikatnie mieszamy przy pomocy szpatułki. Na każdą z blaszek wykładamy po
połowie masy, delikatnie rozsmarowując pianę spodzie ciasta.
Obie blaszki, razem lub kolejno pieczemy w piekarniku z
termoobiegiem rozgrzanym do 1600C (lub do 1800C bez
termoobiegu) przez ok. 40 minut. Studzimy.
Krem karmelowy: Proszek budyniowy mieszamy w 150 ml
mleka (nie dodajemy cukru). Pozostałe 200 ml mleka zagotowujemy, wlewamy rozrobiony
budyń i przez chwilę gotujemy, mieszając do zgęstnienia. Studzimy. Miękkie
masło miksujemy z karmelem na gładką masę i wciąż miksując dodajemy po 1 łyżce
zimnego budyniu.
Wykonanie: ¾ kremu wykładamy na jedno z upieczonych
ciast. Drugie ciasto delikatnie wyjmujemy z blaszki i odwracając do góry nogami
układamy na kremie tak, aby warstwa kruchego ciasta była na górze. Wierzch
smarujemy pozostałym kremem i posypujemy płatkami migdałów. Ciasto chłodzimy w
lodówce przez co najmniej 3 godziny.
ubóstwiam migdały <3 spisałam sobie przepis do mojej "księgi top szefa" i na pewno wybrubuję przy najbliższej okazji :D dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam też na mojego bloga. założyłam go całkiem niedawno i dlatego zachęcam bloggerów do odwiedzenia w wolnej chwili. a nóż się coś spodoba :D
www.diymydesign.blogspot.com
pozdrawiam ;)
to rzeczywiście pychotka
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam ten smak... Poezja :)
OdpowiedzUsuń