Kolejny tort dla małego miłośnika straży pożarnej (pierwszy
tutaj). Kakaowe blaty biszkoptowe przełożyłam tym razem kremem chałwowym z
wiśniami, całość pokryłam czerwonym kremem maślanym, a elementy dekoracyjne
wykonałam z plastycznej masy cukrowej. Smakował i wyglądał rewelacyjnie, a
szczęście wypisane na buzi solenizanta było najlepszą zapłatą za trud i czas
włożony w jego wykonanie;) Felek to jeden z moich ukochanych siostrzeńców i mam
nadzieję, że jeszcze niejeden fajny torcik dla niego wymyślę.
- 4 jajka
- ½ szklanki cukru
- ½ szklanki mąki
- 1 czubata łyżka kakao
- 300 g chałwy waniliowej
- 2 budynie waniliowe bez cukru
- 500 ml mleka
- 2 łyżki cukru
- 200 g miękkiego masła
- 1 – litrowy słoik kompotu z wiśni drylowanych
- ½ szklanki kompotu z wiśni
- ½ szklanka wody mineralnej
- 5 łyżek mąki pszennej
- 1 szklanka zimnego mleka
- 250 g miękkiego masła
- 1 szklanka cukru pudru
- czerwony barwnik spożywczy
- ok. 350 g cukru pudru
- 50 g glukozy w proszku
- 2 łyżeczki żelatyny
- 5 łyżek zimnej wody
- czarny i niebieski barwnik spożywczy
Biszkopt: Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na
sztywno. Wciąż ubijając stopniowo dodajemy cukier i żółtka. Na samym końcu
wsypujemy przesianą mąkę i kakao, mieszamy delikatnie szpatułką do połączenia
się składników. Masę przekładamy do formy o wymiarach 15 x 28 cm z dnem
wyłożonym papierem do pieczenia (boków niczym nie smarujemy). Pieczemy w
piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym do 1700C (lub do 1900C
bez termoobiegu) przez ok. 35-40 min.
W ten sam sposób pieczemy drugi biszkopt.
Krem chałwowy: 350 ml mleka zagotowujemy. Pozostałe
150 ml mleka mieszamy z budyniami i 2 łyżkami cukru. Wlewamy na gotujące się
mleko i mieszamy, aż budyń mocno zgęstnieje. Studzimy.
Miękkie masło miksujemy, dodając po 1 łyżce zimnego budyniu,
a następnie pokruszoną chałwę.
Czerwony krem maślany: Mąkę mieszamy z zimnym mlekiem
i podgrzewamy na małym ogniu cały czas mieszając do uzyskania konsystencji
gęstego budyniu. Chłodzimy.
Miękkie masło miksujemy z cukrem pudrem na jasną i puszystą
masę, dodając stopniowo po 1 łyżce zimnego budyniu. Dodajemy czerwony barwnik i
miksujemy do uzyskania jednolitego koloru.
Dodatkowo: Wiśnie odsączamy z kompotu. Odlewamy ½ szklanki
kompotu i mieszamy z wodą.
Wykonanie: Po ostudzeniu z blaszek wyjmujemy dwa prostokątne
biszkopty. Z jednego odcinamy mniej więcej 1/3 część (patrz zdjęcie), a
następnie od przodu ścinamy ją lekko ukośnie, aby nadać kształt przedniej
części wozu. Wszystkie 3 kawałki biszkoptu przecinamy wzdłuż na pół, aby
utworzyć 4 warstwy tortu. Na tacy układamy pierwszy duży blat biszkoptu.
Nasączamy go częścią kompotu z wodą, smarujemy 1/3 kremu chałwowego, a na
wierzchu układamy część wiśni. Przykrywamy drugim, dużym blatem biszkoptu,
nasączamy go, smarujemy kremem chałwowym i układamy wiśnie. Teraz układamy od
przodu dolny blat najmniejszego biszkoptu i od tyłu blat średniego biszkoptu,
pozostawiając między nimi niewielki odstęp. Oba nasączamy, smarujemy pozostałym
kremem chałwowym i wykładamy resztę wiśni. Analogicznie wykładamy ostatnie dwa
blaty biszkoptu i nasączamy je resztą kompotu z wodą.
Cały tort smarujemy czerwony kremem maślanym.
Masa cukrowa: Żelatynę wsypujemy do małego rondelka i
zalewamy 5 łyżkami zimnej wody. Gdy napęcznieje dodajemy glukozę i podgrzewamy
na wolnym ogniu, cały czas mieszając, do momentu aż wszystko dobrze się
rozpuści. Nie możemy dopuścić do zagotowania! Lekko studzimy i dzielimy na 3
porcje: ok. 1 łyżeczki płynu przelewamy do pierwszej miseczki, a resztę
dzielimy mniej więcej na połowę i przelewamy do dwóch kolejnych miseczek. Do pierwszej
miseczki dodajemy odrobinę niebieskiego barwnika, na światła alarmowe. Do
drugiej barwnik czarny, a z trzeciej porcji uzyskamy białą masę, która nie
wymaga dodawania żadnych barwnika. Do każdej z miseczek dosypujemy stopniowo
cukier puder ucierając łyżką do momentu aż masa zacznie gęstnieć i da się ją
zagniatać ręcznie. Od tego momentu zawartość miseczki przekładamy na blat mocno
oprószony cukrem pudrem i zagniatamy, wciąż dosypując cukru pudru, aż do
momentu kiedy masa zacznie odchodzić od rąk, a konsystencją będzie przypominać
plastelinę. Z niebieskiej masy formujemy dwa niewielkie prostokąty na światła.
Masę czarną i białą cienko rozwałkowujemy na blacie oprószonym cukrem pudrem. Z
czarnej masy wycinamy koła, szyby, czarny, dolny pasek naokoło wozu oraz
formujemy mały kwadracik rozdzielający niebieskie światła na szczycie. Z białej
masy wycinamy drzwi, na których możemy wykonać poprzeczne żłobienia, np. bokiem
linijki, dolny pasek z przodu wozu oraz dekoracyjne napisy. Formując podłużne
wałki formujemy też drabinę i węża.
Wszystkie elementy z masy cukrowej delikatnie przyklejamy do
tortu.
Tort przechowujemy w lodówce.
Cudowny )
OdpowiedzUsuńKrem chalwowy był przepyszny!!!! A tort taki cudowny ze aż szkoda zjadać:)
OdpowiedzUsuńWitam. Jakie ilość barwników spożywczych są potrzebne?
OdpowiedzUsuńTo zależy od barwników jakich używamy. Takich w proszku dodajemy dosłownie odrobinę na czubku wykalaczki, mieszamy i sprawdzamy intensywność koloru. W razie potrzeby dodajemy więcej.
UsuńWitam, czy można upiec jeden biszkopt z podwójnej porcji, ale w większej blaszce? czy ze zwykłej blaszki, bez zdejmowanych boków, da się bez problemu wyciągnąć biszkopt?
OdpowiedzUsuńTak, można upiec biszkopt z podwójnej porcji w dwa razy większej blaszce pod warunkiem, że ma ona taki kształt, z którego wykroimy potem dwa podłużne prostokąty potrzebne do uformowania wozu. Biszkopt prostokątny zawsze piekę w blaszce bez zdejmowanych boków, bo tylko takie posiadam i bez problemu udaje mi się je wyjąć. Na dnie układam papier do pieczenia, a boków niczym nie obkładam, ani nie smaruje. Biszkopt studze w blaszce, a kiedy przestygnie boki delikatnie oddzielam od blaszki małym nożykiem i wykładami biszkopt góra do dołu. Na koniec zdejmuje papier do pieczenia. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
UsuńDziękuję za szybką odpowiedz - zabieram się za tort dla synka. Pani blog to wspaniała inspiracja! pozdrawiam Kinga
Usuńwitam mam pytanie czy blaszka , na której pani piekła miała wymiary 15x18 bo na zdjęciu upieczony biszkopt wygląda na większą pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWróciłam do domu i od razu mierzę blaszkę. Tak, rzeczywiście zrobiłam błąd przy wpisywaniu. Blaszka ma wymiary 15 x 28 cm. Najmocniej przepraszam, mam nadzieję, że zdążyłam z tą informacją przed pieczeniem. Już poprawiam w opisie.
Usuńdziękuję za odpowiedź zdążyła pani tak właśnie myślałam, że to będzie 28 dziękuję i pozdrawiam
UsuńPół nocy z mężem zdobiliśmy -ale warto było. Jubilat na prawo i lewo opowiada jak to wóz strażacki w lodówce stał :)
OdpowiedzUsuńWyglądał super, a krem chałwowy przepyszny. Dziękujemy za przepis i pomysł
Bardzo się cieszę i gratuluję sukcesu! Takie torty zawsze wymagają sporo pracy, ale czego nie robi się dla dzieci... Pozdrawiam serdecznie!
Usuń