Szyszek z ryżu preparowanego nie jadłam od wielu, wielu lat.
Zapomniałam już nawet, że są tak pyszne! Przepis na nie przypomniała mi Ewa Wachowicz
w swoim kulinarnym cyklu dla Tele Tygodnia. Planując przygotować je na Dzień
Dziecka, kupiłam sporą torebkę ryżu, gdy tylko udało mi się wypatrzyć go w
sklepie. Nie wiedziałam, że kupiłam za mało, bo przecież waży tyle co nic. Zrobiłam
z tego co miałam i jak dla mnie wyszło idealnie, podaję więc moje proporcje.
Szyszki są słodkie, lekko chrupiące i ciągnące się. Zarówno dzieci, jak i
dorośli byli zachwyceni!
- 300 g krówek ciągutek
- 100 g masła
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżka miodu
50 g ryżu preparowanego (lub więcej, w oryginalnym przepisie
200 g)
Masło i krówki umieszczamy w garnku z grubym dnem.
Podgrzewamy, mieszając aż wszystko się roztopi. Dodajemy kakao i miód, mieszamy
i zdejmujemy z ognia. Do gorącej, płynnej masy wsypujemy ryż. Szybko i
energicznie mieszamy, tak aby wszystkie kulki ryżu były otoczone czekoladową
masą. Z gorącej masy formujemy szyszki. Odporni na wysokie temperatury mogą to
robić dłońmi. Na własne potrzeby opracowałam delikatniejszą wersję: łyżką
nabieramy porcję gorącej masy, pomagając sobie drugą łyżką formujemy z niej
mniej lub bardziej kształtną szyszkę i układamy na papierze do pieczenia. Po
wyłożeniu wszystkich porcji, masa ostygnie na tyle, że z łatwością każdej
szyszce nadamy dłońmi pożądany kształt. Odstawiamy do całkowitego przestudzenia
i stężenia.
Kochana, a gdzie ten ryż można kupić?, bo szczerze mówiąc od Bożego Narodzenia go szukam i nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuńZnalazłam w Lewiatanie, w dziale ze zdrową żywnością. Życzę owocnych poszukiwań;)
UsuńWitam, jeżeli ktos potrzebuje informację gdzie kupić ryż preparowany to moge podpowiedzieć gdzie dostarczam .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też zrobię, tylko ryżu brak!
OdpowiedzUsuń