Przepis na te pączusie jest w rodzinie od lat. Piecze się je ekspresowo, a jedyna trudność polega na odnalezieniu
najskuteczniejszej dla nas metody wykładania ciasta na olej. W smaku są
delikatne i puszyste, a cały ich urok tkwi w niezbyt precyzyjnych kształtach. Najlepsze
zaraz po upieczeniu, bo z czasem robią się niestety gumiaste i twardawe. Jednak
są tak smaczne, że nie należy się martwić tym, że jakieś zostaną, a raczej tym
czy dla wszystkich starczy;) Gorąco polecam!
Składniki na ok. 40
szt. małych pączków:
- 1 waniliowy serek homogenizowany 250 g
- 1 ½ szklanki mąki
- 3 jajka
- 1 łyżka cukru
- 1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 1-2 litry oleju
- cukier puder do oprószenia
W szerokim garnku rozgrzewamy olej.
Serek, mąkę, jajka, cukier i proszek do pieczenia miksujemy
na jednolitą masę. Niewielkie porcje ciasta kładziemy na średnio rozgrzany olej
przy pomocy małej, zanurzanej w oleju łyżeczki lub bezpośrednio z worka
cukierniczego lub zwykłego foliowego woreczka z szeroko odciętą końcówką.
Najlepiej wypracować najwygodniejszą dla siebie metodę. Pączusie nie muszą być idealnie
okrągłe. Olej powinien być rozgrzany na tyle, aby pączki smażyły się w nim ok.
3-4 min na złoto-brązowo. Jeśli będzie zbyt gorący pączki z wierzchu będą się
przypalać a w środku pozostaną surowe. Te pączki zwykle same przewracają się
podczas pieczenia na drugą stronę, ale jeśli tego nie zrobią, należy je
obracać. Odsączamy na papierowym ręczniku i oprószamy cukrem pudrem.
Używając garnka o średnicy ok. 26 cm pączki upieką się nam
już w dwóch turach.
Przepyszne polecam ... bardzo szybko sie robi mniam mniam :)
OdpowiedzUsuń