Najprostsze, codzienne bułeczki pszenne, czyli tradycyjne kajzerki. Piekę je kilka razy w tygodniu, bo przepis znam na pamięć. Cały ich sekret tkwi w zwyczajności - chrupiącej, rumianej skórce oraz miękkim i puszystym wnętrzu. Dobrze się przechowują do kolejnego dnia i nie twardnieją zbyt szybko. Charakterystyczne nacięcia robię najprościej jak się da – krawędzią okrągłej salaterki. Polecam!
Składniki na 12
bułek:
- 500 g mąki pszennej
- 250 ml letniej wody
- 20 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1 roztrzepane jajko
- 2 łyżki stopionego masła lub oleju
Drożdże rozcieramy z cukrem i odrobiną letniej wody.
Odstawiamy do napęcznienia. Mąkę przesiewamy do miski, pośrodku robimy
wgłębienie i wlewamy rozczyn z drożdży. Dodajemy pozostałe składniki i
wyrabiamy wszystko do momentu uzyskania zwartego i sprężystego ciasta.
Formujemy je w kulę, oprószamy mąką, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce
do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
Po tym czasie ciasto przekładamy na stolnicę oprószoną mąką,
dzielimy na 12 równych porcji i formujemy okrągłe bułeczki. Delikatnie je
spłaszczamy i okrągłą salaterką z cienką krawędzią robimy trzy dość mocne
nacięcia, dociskając bułkę niemalże do samego spodu. Uformowane bułeczki
układamy w niewielkich odstępach na natłuszczonej lub wyłożonej papierem do
pieczenia blasze. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na 30 - 40 minut.
Pieczemy 15 – 16 minut w piekarniku z termoobiegiem
rozgrzanym do 2200C (lub do 2400C bez termoobiegu), do
zrumienienia.
W maszynie do pieczenia chleba:
Składniki dodajemy zgodnie z
instrukcją, czyli najpierw płynne, potem sypkie i na koniec drożdże. Nastawiamy
program do wyrabiana ciasta i pozostawiamy w maszynie aż do wyrośnięcia. Po tym
czasie postępujemy zgodnie z przepisem powyżej.
Ale fajny patent z nacinaniem kajzerek brzegiem salaterki :). Dziękuję :).
OdpowiedzUsuńNietwardniejące kajzerki? Koniecznie muszę wypróbować, bo ja już twarde kupuję w sklepie :D
OdpowiedzUsuńTakie zwykłe bułeczki są najlepsze :)
OdpowiedzUsuń