Curry wywodzące się z kuchni azjatyckiej może mieć wiele
smaków i aromatów, w zależności od użytych przypraw oraz regionu, w którym się
je przyrządza. Moja domowa wersja jest prosta i dość łagodna, przystosowana do
naszych polskich podniebień. Miłośnicy ostrych dań mogą je dodatkowo doprawić
np. chili. Danie najlepiej smakuje na drugi dzień, po ponownym podgrzaniu,
kiedy wszystkie smaki dobrze się przegryzą. To taki nasz swojski gulasz
drobiowy z lekką orientalną nutą. Gorąco polecam!
- ok. 1,5 kg mięsa z kurczaka (np. 1 duża pierś + 2 udka)
- 5 dużych cebul
- 2 ząbki czosnku
- 1 szklanka przecieru pomidorowego
- 1 szklanka bulionu drobiowego
- ¼ szklanki klarowanego masła
- 2 liście laurowe
- 2 płaskie łyżki curry
- 1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
- ½ łyżeczki cukru
Mięso z kurczaka oddzielamy od skóry i kości i kroimy w
większą kostkę.
Cebule obieramy i kroimy w półplasterki. Na patelni
rozgrzewamy masło klarowane, wrzucamy cebulę, oprószamy ją cukrem i smażymy do
momentu aż zrobi się szklista. Wsypujemy curry i słodką paprykę, mieszamy i
smażymy razem ok. 2 minut. Dodajemy drobno posiekany czosnek oraz kawałki
kurczaka. Smażymy od czasu do czasu mieszając, do momentu aż kurczak nabierze
złocistego koloru. Całość przekładamy do garnka, zalewamy przecierem
pomidorowym i bulionem. Dodajemy liście laurowe. Gotujemy na niewielkim ogniu
przez ok. 30 minut, do miękkości mięsa (lub 12 min. pod pokrywą szybkowarową na
poziomie turbo). W razie potrzeby danie doprawiamy odrobiną soli. Na sam koniec
możemy dodać ¼ szklanki zahartowanej śmietany, ale nie jest to konieczne.
Serwujemy z ryżem lub bagietką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz