Pomysł na smażone kanapki podpatrzyłam niedawno w jakimś zagranicznym
programie kulinarnym i od razu wiedziałam, że wykorzystam go po swojemu. Niby
proste i banalne, ale do tej pory nie spotkałam się z panierowaniem kanapek. Tosty
z opiekacza czy tosty po francusku to i owszem, ale panierowane kanapki to dla
nas nowość, za to bardzo udana. Pulchne i mięciutkie, a ser mozzarella cudownie się w nich ciągnie. Smaku dopełnia szczypta oregano. Smakują rewelacyjnie, a ich jedynym małym
minusem jest fakt, że miękkie pieczywo dość mocno chłonie tłuszcz. Ale przecież
nie będziemy ich jadać codziennie, a od czasu do czasu można przymknąć oko na
ich kaloryczność. Polecam!
- 14 – 16 kromek chleba tostowego
- 7 – 8 plastrów szynki
- 1 kulka sera mozzarella
- masło do smarowania
- oregano
- 2 jajka
- ½ szklanki mleka
- bułka tarta do panierowania
- olej do smażenia
Z chleba tostowego odkrawamy skórki. Kromki cienko smarujemy
masłem. Na połowie kromek układamy po połowie plasterka szynki i po dwóch
plasterkach mozzarelli. Posypujemy niewielką ilością oregano do smaku i przykrywamy
pozostałymi kromkami, tworząc kanapki.
Jajka roztrzepujemy z mlekiem. Bułkę tartą wysypujemy na
talerzyk. Kanapki zanurzamy na chwilę w jajku z mlekiem, po 3 – 4 sekundy z
każdej strony, aby wchłonęły część płynu, a następnie obtaczamy w bułce
tartej. Smażymy na rozgrzanym oleju, do zrumienienia z obu stron. Odsączamy z
tłuszczu na papierowym ręczniki. Podajemy na ciepło lub na zimno.
Wyglądają bardzo kusząco, ale ilość kalorii faktycznie musi być imponująca.
OdpowiedzUsuńUwielbiam mozzarelle wiec skusiły mnie twoje smażone kanapki w panierce:) Wyszły pysznie!!!
OdpowiedzUsuń