To brownie z mascarpone odkryłyśmy u Ani w Gdańsku. Moja
córka zakochała się w nim od pierwszego kęsa i nie zważając na zasady dobrego
wychowania sama zjadła prawie pół blaszki. Poprosiłyśmy więc o przepis (oryginał
pochodzi stąd – zmniejszyłam tylko ilość cukru) i już następnego dnia piekłyśmy
same. To typowe ciasto dla czekoladoholików – mocno czekoladowe, ciężkie i
wilgotne. Tak pyszne, że chciałoby się je jeść każdego dnia! Dziękujemy Ci Aniu
i gorąco pozdrawiamy!
- 3 gorzkie czekolady (300 g)
- 200 g masła
- 3 jajka
- 200 g cukru pudru (ok. 1 ½ szklanki)
- 130 g mąki (1 niepełna szklanka)
- 125 g serka mascarpone
- szczypta soli
Jedną czekoladę ścieramy na dużych oczkach tarki i wkładamy
do lodówki. Dwie pozostałe czekolady razem z masłem pokrojonym na kawałki
rozpuszczamy w kąpieli wodnej (tzn. szklaną lub metalową miseczkę z masłem i
czekoladą umieszczamy nad garnkiem z gotującą się wodą). Studzimy.
Jajka z cukrem pudrem i szczyptą
soli miksujemy na jasną, puszystą masę. Dodajemy serek mascarpone, a następnie
przestudzoną czekoladę z masłem. Miksujemy i dodajemy przesianą mąkę. Mieszamy
i przelewamy ciasto do blaszki o wymiarach 21 x 26 cm (lub podobnej) wyłożonej
papierem do pieczenia. Wierzch ciasta posypujemy schłodzoną czekoladą startą na
tarce. Pieczemy 25 – 30 minut w piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym do 1600C
(lub do 1800C bez termoobiegu). Po upieczeniu ciasto powinno być w
środku lekko wilgotne.
Podoba mi się pomysł z dodaniem mascarpone:)
OdpowiedzUsuńEhhh, żeby i moje było takie wilgotne;-) Cieszę się bardzo że tak zasmakowało, pozdrawiamy gorąco cała Rodzinkę Ania
OdpowiedzUsuń