Niektóre ciasta nigdy nie wychodzą z mody. Przepis na ciasto
„Niebo” można znaleźć w niejednym starym zeszycie. Często figuruje też pod
nazwą „Niebo w gębie” lub „Kruszynka” (wśród przepisów s. Anastazji). Moja
wersja jest klasyczna – 3 blaty kruchego ciasta przełożone masą jabłkową i
kremem orzechowym. To solidna porcja jesienno-zimowego ciasta w tradycyjnych
smakach. Polecam!
- 2 ½ szklanki mąki
- ½ szklanki cukru pudru
- 250 g masła lub margaryny
- 3 żółtka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 kg jabłek
- 2 łyżki wody
- 1 galaretka brzoskwiniowa lub cytrynowa
- 200 g miękkiego masła
- 200 g mielonych orzechów włoskich
- 250 ml mleka
- ½ szklanki cukru
- 125 g masła lub margaryny
- 4 łyżki cukru
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki mleka
- 2 łyżki wody
- 1 łyżeczka żelatyny
Kruche ciasto: Wszystkie składniki na ciasto siekamy,
a następnie zagniatamy do uzyskania zwartego elastycznego ciasta. Dzielimy je
na 3 równe części i każdą z nich wylepiamy dno blaszki o wymiarach 22 x 26 cm,
wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia. Placki pieczemy kolejno po 20 minut
w piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym do 1600C (lub do 1800C
bez termoobiegu). Studzimy.
Masa jabłkowa: Jabłka obieramy, pozbawiamy gniazd
nasiennych i kroimy w niewielką kostkę. Przekładamy do garnka z grubym dnem,
wlewamy 2 łyżki wody i dusimy do momentu, aż część jabłek zacznie się rozpadać,
a pozostałe zachowają kształt kosteczki. Garnek zdejmujemy z ognia, wsypujemy
galaretkę i dobrze mieszamy, żeby się rozpuściła. Lekko studzimy i wciąż ciepłą
masę wylewamy na pierwszy blat ciasta w blaszce. Przykrywamy drugim blatem
ciasta i wstawiamy do lodówki do stężenia masy jabłkowej.
Krem orzechowy: Mleko zagotowujemy. Dodajemy cukier i
mielone orzechy. Gotujemy 2 minuty i odstawiamy do przestudzenia. Miękkie masło
miksujemy dodając po 1 łyżce zimnej masy orzechowej. Krem wykładamy na ciasto i
dociskamy ostatnim blatem kruchego ciasta.
Polewa: Żelatynę zalewamy 2 łyżkami zimnej wody, aby
napęczniała. Masło rozpuszczamy w rondelku. Dodajemy cukier, kakao i mleko.
Podgrzewamy, energicznie mieszając do uzyskania gładkiej polewy. Na koniec
dodajemy napęczniałą żelatynę i podgrzewamy tylko tyle, aby się rozpuściła. Nie
gotujemy. Lekko studzimy i polewamy wierzch ciasta.
super ciasto
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga! :)