Zbliża się magiczny czas Bożego Narodzenia, więc dziś
pierwszy przepis pomocny w planowaniu świątecznego menu. Własnoręcznie
przygotowana masa makowa jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, dokładnie wiem co
zawiera, a bakalie mogę dodawać wg gustu i potrzeb. Z tej porcji otrzymuję
ponad 1 kg gotowej masy makowej. Używam jej do rogalików, naleśników i klusek,
a po dodaniu piany ubitej z białek do świątecznych makowców. Gotową masę makową
można przechowywać w lodówce do 5 dni.
- 500 g suchego maku
- 50 g masła
- 50 g miodu
- 50 g brązowego cukru
- 50 g posiekanych orzechów włoskich
- 50 g rodzynek
- 50 g płatków migdałowych
- 50 g posiekanych suszonych moreli
- 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 3 – 4 krople aromatu migdałowego
Mak zalewamy wrzątkiem mniej więcej 1 cm ponad jego
powierzchnię. Odstawiamy pod przykryciem do napęcznienia i przestudzenia, a
następnie dwukrotnie mielimy w maszynce do mięsa na drobnych oczkach. Masło z
miodem i cukrem topimy w rondelku. Dodajemy bakalie, podgrzewamy razem 2 minuty
i całość przekładamy do maku. Dodajemy aromat migdałowy i mieszamy. Przechowujemy w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz