Prosty, a jednocześnie wykwintny pomysł na skrzydełka w
nowej odsłonie. Wykorzystałam naszą sprawdzoną marynatę miodową do żeberek i
jak zwykle mnie nie zawiodła. Mięso jest niezwykle soczyste i aromatyczne.
Polecam nie tylko na codzienny obiad, ale także na przyjęcia dla dzieci, które
bardzo lubią takie mini-pałeczki ze skrzydełek.
- 1 kg skrzydełek z kurczaka (najlepiej samych najgrubszych części, bez lotek)
- 3 łyżki płynnego miodu
- 2 łyżki musztardy
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżka octu jabłkowego
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
- ½ łyżeczki ostrej mielonej papryki
- 1 łyżeczka majeranku
- ¼ łyżeczki cynamonu
- 1 ½ łyżeczki soli
Skrzydełka (użyłam mini-skrzydełek, tzw. pałek) myjemy i
osuszamy.
Miód mieszamy z musztardą, oliwą, octem i czosnkiem
przeciśniętym przez praskę. Dodajemy wszystkie przyprawy i sól. Mieszamy.
Marynatą nacieramy mięso z wszystkich stron, układamy w pojemniku z pokrywką i
na minimum 3 godziny wkładamy do lodówki (najlepiej na całą noc).
Zamarynowane skrzydełka układamy w naczyniu żaroodpornym.
Pieczemy pod przykryciem (użyłam folii aluminiowej) ok. 1 godziny, do
miękkości, w piekarniku z termoobiegiem nagrzanego do 1800C (lub do
2000C bez termoobiegu). 10 minut przed końcem pieczenia skrzydełka
odkrywamy, aby się lekko przyrumieniły.
Dziś robione....rewelka
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że mocno zasmakowały mi skrzydełka w modzie, ale chętnie spróbowałabym jakiejś pikantniejszej wersji i znalazłam ją na stronie https://zielonysrodek.pl/pikantne-pieczone-skrzydelka/ . Na pewno skorzystam w najbliższym czasie i przygotuję na obiad. Mam nadzieję, że będą smaczne.
OdpowiedzUsuń