poniedziałek, 1 kwietnia 2019

CYTRYNOWA BABKA GOTOWANA




Na Święta Wielkanocne, zgodnie z rodzinną tradycją, piekę co roku babkę gotowaną. Za każdym razem zmieniam jednak jej smak i dekorację, aby do tradycji dołożyć też coś od siebie. Babka o smaku cytrynowym przypadła do gustu całej rodzinie, bo jest lekko orzeźwiająca i wiosenna.

  • 250 g masła lub margaryny
  • 1 szklanka cukru
  • 5 jajek
  • 1 ½ szklanki mąki ziemniaczanej
  • ½ szklanki mąki tortowej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • skórka otarta z 1 cytryny
Lukier cytrynowy:
  • 1 szklanka cukru pudru
  • sok z cytryny

Babka: Mąkę ziemniaczaną, tortową i proszek do pieczenia przesiewamy. Miękkie masło ucieramy z cukrem na jasną i gładką masę (czym dłużej ucieramy, tym lepiej). Cały czas ucierając stopniowo dodajemy po 1 jajku i części przesianej mąki, a na koniec skórkę otartą z cytryny (tylko cienka, żółta warstwa).
Zamykaną formę do babki gotowanej smarujemy masłem i oprószamy kaszą manną lub bułką tartą. Napełniamy ciastem i zamykamy. Formę wstawiamy do wysokiego garnka i zalewamy gorącą wodą do ¾ jej wysokości. Od góry formę obciążamy czymś ciężkim (np. małym naczyniem żaroodpornym). Garnek przykrywamy i gotujemy babkę przez 75 minut od momentu zagotowania się wody w garnku. Po tym czasie formę z babką wyjmujemy i wkładamy na 2 minuty do miski z zimną wodą. Następnie babkę otwieramy i ostrożnie wyjmujemy na talerz. Studzimy.

Lukier cytrynowy: Cukier puder przesiewamy i dodajemy tyle soku z cytryny, aby uzyskać gęsty, gładki lukier. Polewamy nim babkę od góry. Dekorujemy wg uznania.

6 komentarzy:

  1. Mniamuśna babka! Najbardziej lubię właśnie gotowaną, bo jest niezwykle wilgotna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o mój boże. Pięknie wygląda! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę, nawet nie wiedziałam, że ciasta można gotować. Na pewno wypróbuję, bo skoro to wpływa na wilgotność ciasta to coś czuję, że bardzo polubię tę metodę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, zjadłabym do jednej kawy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam problem z gotowaniem: mam formę szczelnie zamykaną, gotuję 1,5 godziny i wyjmuję...z zakalcem do połowy. Co robię nie tak? Ta babka jest tak pyszna a ciągle mi się nie udaje (oczywiście zakalec tez znika ale co wyrośnięta babka, to wyrośnięta :). Proszę o jakąś podpowiedź. Czy babka powinna ciągle mocno się gotować? Czy tylko tak na malutkim poziomie. Mam płytę indukcyjną i ciężko mi ustawić poziom. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli robi Pani krok po kroku, dokładnie tak jak w przepisie, to niestety niewiele poza tym mogę doradzić. To stary przepis, wielokrotnie powtarzany, więc mam pewność, że z tej strony wszystko jest ok. Gotuję babkę na małym ogniu, tak aby woda w garnku cały czas lekko pyrkała. Jeśli będzie się gotowała zbyt mocno, może doprowadzić do tego, że forma z babką zacznie podskakiwać, zwłaszcza jeśli będzie zbyt słabo obciążona, a to już prosta droga do zakalca. Forma z babką podczas gotowania cały czas musi stać stabilnie. Życzę powodzenia przy kolejnych próbach!

      Usuń