W tym roku do tradycyjnych buraczków na zimę dodałam
cukinii, której wciąż mam sporo w ogrodzie. Użyłam proporcji pół na pół, choć myślę,
że w zależności od tego ile mamy warzyw do dyspozycji, można dodać więcej
buraczków, a mniej cukinii, lub na odwrót. W słoiku prym wiodą oczywiście buraczki,
a cukinia jedynie delikatnie łagodzi ich smak i kolor. Zalewa, jak to u mnie, dość
łagodna, aby sprostać gustom domowników. Całość zdecydowanie pyszna i do
corocznego powtarzania, bo pierwsze słoiki już zaczęły znikać z półki.
- 2 kg buraczków
- 2 kg cukinii
- ½ łyżki soli
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka octu
- 3 średnie cebule
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżka soli
- 10 ziarenek ziela angielskiego
- 10 liści laurowych
- 4 goździki
Dzień pierwszy:
Buraki myjemy i gotujemy do miękkości (buraki średniej
wielkości gotowałam ok. 45 min). Odstawiamy do przestudzenia.
Cebule i czosnek obieramy i kroimy w kostkę. Łączymy z
pozostałymi składnikami zalewy i zagotowujemy. Odstawiamy pod przykryciem na
ok. 12 godz.
Dzień drugi:
Cukinię obieramy (młodej nie musimy) i pozbawiamy gniazd
nasiennych. Ścieramy na dużych oczkach tarki, mieszamy z pół łyżki soli i
odstawiamy na 1 godzinę, aby puściła sok. Po tym czasie nadmiar soku odcedzamy.
Ugotowane wcześniej buraki obieramy i ścieramy na dużych
oczkach tarki. Łączymy z cukinią.
Zalewę przelewamy przez sito, pozbywając się cebuli, czosnku
i przypraw. Wlewamy do buraków z cukinią, dobrze mieszamy i przekładamy do
słoików. Zakręcamy i pasteryzujemy 20 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz