Róże karnawałowe to nic innego jak znane wszystkim faworki,
w nieco bardziej fantazyjnym kształcie. Wykonuje się je dokładnie z tego samego
ciasta, a ich lepienie jest proste i zabawne, choć wyglądają na bardzo
pracochłonne. Dobrze napowietrzone ciasto jest pysznie lekkie i kruchutkie. Podawane
koniecznie z czerwonym akcentem pięknie udekorują każdy karnawałowy stół.
- 2 szklanki mąki
- szczypta soli
- ¾ szklanki gęstej, kwaśnej śmietany 12% lub 18%
- 3 duże lub 4 małe żółtka
- 1 łyżka spirytusu
- 1 białko do sklejania
- olej do smażenia
- cukier puder do oprószenia
- czerwona galaretka lub wiśnie kandyzowane
Mąkę przesiewamy, dodajemy szczyptę soli, śmietanę, żółtka i
spirytus. Zagniatamy dość zwarte, ale elastyczne ciasto. Zagniatając, staramy
się wtłoczyć w nie jak najwięcej powietrza. Można też, tak jak przy faworkach, poobijać
je wałkiem. Gotowe ciasto owinięte foliowym woreczkiem wkładamy na 30 – 60 minut do lodówki. Schłodzone ciasto w
całości lub w dwóch porcjach bardzo cienko rozwałkowujemy na stolnicy oprószonej
mąką. Wycinamy równą ilość krążków w trzech wielkościach, np. 8 cm, 6 cm i 4
cm. Dwa większe krążki nacinamy naokoło nożem lub radełkiem w 6 miejscach, a
najmniejszy w 4. Środek największego krążka smarujemy odrobiną roztrzepanego
białka, układamy średni krążek i również smarujemy jego środek odrobiną białka
(najłatwiej zrobić to po prostu palcem). Od góry układamy najmniejszy krążek i
dokładnie po środku dość mocno dociskamy palcem, aby wszystkie krążki się
zlepiły. Ciastka wkładamy do gorącego oleju najmniejszym krążkiem do dołu.
Smażymy na złoty kolor, przekręcając je w międzyczasie na drugą stronę.
Wyjmujemy z oleju i odsączamy na papierowym ręczniku. Po przestygnięciu
różyczki sowicie oprószamy cukrem pudrem i dekorujemy kulkami z czerwonej galaretki
lub kandyzowanymi wiśniami.
Wow cudne! Jak z okładki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń