Dzisiejszy deser walentynkowy przygotowałam z uznanymi
afrodyzjakami: działającym jak viagra arbuzem i rozpalającym zmysły granatem. Prostota
i romantyzm w jednym pucharku. Polecam na romantyczne wieczory we dwoje!
- 400 g miąższu arbuza
- 1 granat
- 1 serek homogenizowany waniliowy (250g)
- 1 galaretka arbuzowa lub truskawkowa
- 1 galaretka cytrynowa
- plaster arbuza na serduszka
Czerwoną galaretkę (arbuzową lub truskawkową) rozpuszczamy w
½ szklanki wrzącej wody. Studzimy. Miąższ arbuza miksujemy blenderem i wlewamy
do galaretki. Mieszamy i przelewamy do 4 szklanek lub pucharków, które wstawiamy
do miseczek lub innych pojemników, w taki sposób, aby stały pod ukosem.
Wstawiamy do lodówki do stężenia.
Galaretkę cytrynową rozpuszczamy w 1 szklance wrzącej wody.
Studzimy i miksujemy z serkiem homogenizowanym. Wlewamy do pucharków z
całkowicie stężałą galaretką arbuzową. Ponownie wstawiamy do lodówki do
stężenia jasnej masy. Deser przed podaniem dekorujemy pestkami granata i
serduszkami wyciętymi z arbuza.
Bardzo efektowny deser :)
OdpowiedzUsuńPiękny, wieczór zapowiada się doskonale😊
OdpowiedzUsuńDziękują za pomysł! Z śmietankowym budyniem wyszedł mi całkiem podobnie:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne cuda pierwszy raz tu trafiłam i będe zagląc zapraszam na nowo tworzący się blog i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń