Sernik nowojorski znalazłam u Nigelli Lawson w mojej
ulubionej pozycji „Jak być domową boginią”. Już od dawna planowałam zmierzyć
się z pieczeniem serników w kąpieli wodnej, więc ten wydał mi się w sam raz na mój
debit. Wykonanie jest szybkie i przyjemne, a największą trudność dla osoby początkującej
w tej materii jest dokładne i szczelne owinięcie tortownicy folią aluminiową.
Sernik udał się idealnie. Aksamitny w strukturze, z równiutką, złocistobrązową
górą. W smaku delikatny, z lekko wyczuwalnym aromatem cytryny. Świetnie się
kroi i najlepiej smakuje po schłodzeniu, więc koniecznie pieczemy go dzień przed podaniem. Przepis nieznacznie zmodyfikowałam,
trzymając się jednak głównych wytycznych, aby nie zatracić nowojorskiego
charakteru. Użyłam dość rzadkiego, mielonego twarogu z wiaderka, który przez 2
czy 3 godziny odsączałam na sicie wyłożonym gazą. W ten sposób z 1 kg twarogu
uzyskałam 800 g, które idealnie pasowało mi do pozostałych proporcji. Chętnie
będę wracać do tego sernika, bo smakował całej rodzinie. Najpierw jednak upiekę
mu do pary podobny sernik londyński. Już nie mogę się doczekać!
Składniki na
tortownicę o średnicy 21 – 22 cm
- 200 g herbatników
- 100 g rozpuszczonego masła
- 800 g mielonego twarogu na sernik
- 1 szklanka cukru
- 5 jajek
- 150 ml śmietany kremówki 30% lub 36%
- 150 ml gęstej, kwaśnej śmietany 12% lub 18%
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- skórka otarta z 1 cytryny
- aromat waniliowy lub migdałowy
- cukier puder do oprószenia
Spód: Herbatniki drobno kruszymy (najlepiej w malakserze) i
mieszamy z roztopionym masłem. Dno tortownicy o średnicy 21 – 22 cm wykładamy
papierem do pieczenia, a boki smarujemy masłem. Wysypujemy masę ciasteczkową i
mocno ją ugniatając wyrównujemy powierzchnię. Wstawiamy do lodówki na 30 minut.
Sernik: Jajka miksujemy z cukrem. Cały czas miksując dodajemy
po łyżce twarogu, a następnie obie śmietany, mąkę ziemniaczaną, skórkę z
cytryny oraz kilka kropel aromatu.
Tortownicę ze schłodzonym spodem ciasteczkowym wyjmujemy z
lodówki i owijamy długim kawałkiem mocnej folii aluminiowej, tak aby szczelnie
okrywała dno i boki. Czynność powtarzamy z drugim kawałkiem folii, aby
całkowicie uszczelnić formę z zewnątrz. Na spód ciasteczkowy wylewamy masę
serową. Tak przygotowaną tortownicę wstawiamy do większej blaszki lub naczynia
żaroodpornego i napełniamy je wrzącą wodą do połowy wysokości blaszki. Całość
wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 1700C (bez termoobiegu) i
pieczemy 60 minut, do momentu aż wierzch zrobi się złocistobrązowy. Po tym
czasie piekarnik wyłączamy, a sernik, bez otwierania drzwiczek, zostawiamy w środku
na kolejne 2 godziny. Po tym czasie piekarnik otwieramy i czekamy aż sernik
całkowicie ostygnie. Zimny sernik wstawiamy do lodówki. Przed podaniem
oprószamy cukrem pudrem.
Mam go ciągle w planach;)
OdpowiedzUsuńprzepyszny jest .Zawsze pieke z tego przepisu
OdpowiedzUsuń