Wrzesień zwiastuje jesień, więc na rozpoczęcie roku
szkolnego przygotowałam jedno z ulubionych ciast mojej córki – najprostsze,
ucierane, z kruszonką i mieszanką owoców z naszego już prawie jesiennego
ogrodu.
- 150 g masła
- 1 szklanka cukru
- 3 jajka
- 1 ½ szklanki mąki tortowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ok. 400 g mieszanych owoców (u mnie maliny, borówki, gruszki, brzoskwinie)
- ¾ szklanki mąki (ok. 100 g)
- 50 g masła
- 1 łyżka cukru
- 1 cukier waniliowy
Kruszonka: Do miseczki wsypujemy mąkę, cukier i cukier
waniliowy. Dodajemy zimne, posiekane masło. Składniki rozcieramy palcami do
uzyskania sypkiej kruszonki i wstawiamy do lodówki, na czas przygotowania
ciasta.
Ciasto: Miękkie masło miksujemy z cukrem. Cały czas
miksując stopniowo dodajemy po 1 jajku i części mąki przesianej razem z
proszkiem do pieczenia. Ciasto przekładamy do blaszki uprzednio natłuszczonej i
oprószonej bułką tartą, lub wyłożonej papierem do pieczenia. Na powierzchni równomiernie
rozsypujemy owoce – maliny i borówki w całości, a gruszki i brzoskwinie pokrojone
w kosteczkę, po obraniu i wykrojeniu gniazd nasiennych. Owoce posypujemy
schłodzoną kruszonką. Ciasto pieczemy 50 minut w piekarniku z termoobiegiem
rozgrzanym do 1600C (lub do 1800C bez termoobiegu).
Lubię takie ciasto zjeść od czasu do czasu do popołudniowej kawy.
OdpowiedzUsuńBędę testować z owocami leśnymi, jak tylko znajdę czas. :)
OdpowiedzUsuń