Tort czekoladowy z malinami na szczególne okazje. Piętrowy i
efektowny, lecz jednocześnie bardzo łatwy w wykonaniu. Myślę że największą trudnością
może być zgromadzenie trzech tortownic w różnych rozmiarach, a z resztą raczej każdy
sobie poradzi. Blaty ciasta to klasyczny, lubiany przez nas murzynek, do tego gorzka czekolada w kremie i na wierzchu, no i soczyste maliny z własnego ogrodu. Pycha!!! Gorąco polecam na uroczystości w sezonie malinowym!
- 500 g margaryny
- ½ szklanki wody
- 2 szklanki cukru
- 6 łyżek kakao
- 3 szklanki mąki
- 4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 8 jajek
- 500 ml śmietany kremówki 36%
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 g mlecznej czekolady
- 100 g gorzkiej czekolady
- 500 g malin
Ciasto: Margarynę, cukier, kakao i wodę umieszczamy w
rondelku z grubym dnem. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 5 min na małym
ogniu, cały czas mieszając. Zdejmujemy z ognia i studzimy. Żółtka oddzielamy od
białek i dodajmy do zimnej, czekoladowej masy. Miksujemy. Dodajemy przesianą
mąkę z proszkiem do pieczenia. Mieszamy do połączenia się składników. Białka
ubijamy na sztywno i delikatnie łączymy z ciastem.
Przygotowujemy 3 tortownice o średnicach 15 cm, 20 cm i 25
cm lub podobne. Na dnie każdej blaszki układamy krążek papieru do pieczenia,
boków niczym nie smarujemy. Ciasto rozlewamy do blaszek, tak aby w każdej
sięgało podobnej wysokości. Pieczemy razem lub kolejno w piekarniku rozgrzanym
do 1800C ok. 35 – 45 min, do suchego patyczka.
Ciasto studzimy w formach, a następnie boki delikatnie
oddzielamy małym nożykiem i wyjmujemy ciasto układając je górą do dołu.
Ewentualnie zbyt wyrośnięte pagórki na środku ciasta delikatnie ścinamy.
Krem czekoladowy: Śmietanę przelewamy do rondelka i dodajemy
połamane czekolady. Cały czas mieszając, podgrzewamy do momentu aż czekolady
całkowicie się rozpuszczą, tworząc gładki, aksamitny krem. Masę studzimy i wkładamy
do lodówki na minimum 3 godziny, a najlepiej na całą noc. Po tym czasie
schłodzony krem ubijamy mikserem, do uzyskania puszystego kremu.
Wykonanie: Na paterze układamy największy blat
ciasta, smarujemy kremem czekoladowym i dość gęsto wciskamy część malin. Na
środku układamy drugi blat ciasta, smarujemy kremem czekoladowym i układamy
maliny. Na wierzchu układamy trzeci, najmniejszy blat ciasta. Cały tort
smarujemy pozostałym kremem czekoladowym.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, studzimy i cienkimi
strużkami polewamy tort z góry do dołu.
Na kolejnych piętrach tortu oraz na górze dekoracyjnie
układamy pozostałe maliny.
Przed podaniem tort chłodzimy w lodówce.
Ulala, wspaniały tort:)
OdpowiedzUsuń