Lekki, pieczony sernik z makiem i musem brzoskwiniowym
bardzo smakował mojej rodzinie. To odświętna wersja seromakowca w nieco innej
odsłonie. Pięknie prezentuje się na stole!
- 200 g biszkoptów
- 100 g herbatników maślanych
- 1 łyżeczka cynamonu
- 70 g roztopionego masła
- 1 kg mielonego twarogu
- 1 szklanka cukru
- 5 jajek
- 3 łyżki kaszy manny
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 200 ml śmietanki 30%
- 1 puszka masy makowej (850 g)
- 1 puszka brzoskwiń w syropie (850 g)
- 2 galaretki brzoskwiniowe
Spód: Biszkopty i herbatniki kruszymy w malakserze.
Dodajemy cynamon i rozpuszczone masło. Mieszamy do uzyskania konsystencji
mokrego piasku i wysypujemy na spód blaszki o wymiarach 22 x 36 cm wyłożonej
papierem do pieczenia. Mocno ugniatamy i wstawiamy na 30 minut do lodówki.
Masa serowa: Jajka miksujemy przez 2 minuty z cukrem.
Cały czas miksując stopniowo dodajemy twaróg, kaszę manną, mąkę ziemniaczaną i
śmietankę. Masę delikatnie wylewamy na schłodzony spód ciasteczkowy (będzie
mocno płynna). Sernik pieczemy 55 minut w piekarniku rozgrzanym do 1600C
(bez termoobiegu). Po tym czasie piekarnik wyłączamy zostawiając w nim sernik
aż do wystudzenia.
Wykończenie: Na schłodzony sernik wykładamy masę
makową (jeśli jest zbyt rzadka nadmiar płynu należy odsączyć). Brzoskwinie
odsączamy z syropu. Do syropu dolewamy tyle wody, aby w sumie otrzymać 500 ml
płynu. Syrop zagotowujemy, zdejmujemy z ognia i wsypujemy galaretki. Mieszamy
do ich rozpuszczenia i studzimy do temperatury pokojowej. Brzoskwinie i płynne
galaretki w syropie przekładamy do blendera. Miksujemy do lekkiego spienienia i
wstawiamy do lodówki do momentu aż masa zacznie tężeć. Tężejącą, ale wciąż
płynną masę wylewamy na wierzch sernika. Wstawiamy do lodówki do całkowitego
stężenia masy.
Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZawsze jestem w szoku jakie równe warstwy Ci wychodzą i w jaką idealną kostkę kroisz te ciasta :D
OdpowiedzUsuńOj jadłabym blachami :)
OdpowiedzUsuń