Do dżemu z truskawek i porzeczek przymierzałam się już od kilku lat. Zwykle jednak truskawki zjadaliśmy szybciej, niż dojrzewały porzeczki, a w tym roku ostatnie truskawki poczekały na pierwsze czerwone porzeczki. Więc udało się i jest bardzo pysznie! Porzeczki jako owoce z dużą zawartością naturalnej pektyny przyczyniły się do tego, że dżem jest naprawdę bardzo gęsty, bez sztucznych zagęszczaczy. W smaku również delikatnie dominują swoją kwaskowatością. Dodatkowo przetarłam je po rozgotowaniu przez gęste, metalowe sito, tak jak do galaretek, dzięki czemu pozbyłam się nadmiaru pesteczek, za którymi nie przepadam. To tylko odrobina pracy więcej, a efekt jest naprawdę super. Bardzo polecam!
Składniki na 10 – 12 małych słoików:
- 3 kg truskawek
- 3 kg czerwonej porzeczki
- 1,5 – 2 kg cukru
- 3 łyżki soku z cytryny
Dzień 1:
Truskawki myjemy, odszypułkowujemy i kroimy na połówki. Przekładamy do garnka z grubym dnem, wsypujemy pół kg cukru i gotujemy na małym ogniu, często mieszając , około 1 godziny. Odstawiamy.
Porzeczki obrywamy z gałązek. Owoce płuczemy, przekładamy do szerokiego garnka i częściowo rozgniatamy (np. tłuczkiem lub widelcem), aby puściły sok. Gotujemy 30 minut i odstawiamy.
Dzień 2:
Rozgotowane porzeczki wraz z sokiem przecieramy przez gęste metalowe sito. Resztki skórek i pestek wyrzucamy, a sok przelewamy do truskawek i zagotowujemy, zbierając tworzącą się pianę. Dodajemy resztę cukru, kilogram lub półtora, w zależności jak bardzo słodkie lubimy przetwory i gotujemy, często mieszając ok 40 minut na małym ogniu. Pod koniec gotowania dodajemy sok z cytryny, dla smaku i zachowania koloru. Po tym czasie kropla płynnego dżemu wylana na mocno schłodzony talerzyk powinna szybko krzepnąć. Gorący dżem przelewamy do słoików i natychmiast zakręcamy. Nie pasteryzujemy. Po przestudzeniu wszystkie denka od pokrywek powinny być wklęsłe.
Ciekawy przepis, muszę wypróbować
OdpowiedzUsuń