Piknikowe hot-dogi przygotowałam na rodzinną wycieczkę do
zoo. W plenerze sprawdziły się znakomicie: łatwo je zapakować do plecaka,
podczas jedzenia nie brudzą rąk, no i zaspokoją nawet największy głód. Tak nam
smakowały, że po powrocie upiekłam drugą porcję. Tym razem na drugie śniadanie
do szkoły i pracy. Takie sycące i smaczne bułki z parówką zawsze warto mieć pod
ręką!
Składniki na 8
hot-dogów:
- 500 g mąki pszennej
- 100 ml mleka
- 200 ml wody
- 50 g oleju
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki soli
- 15 g świeżych drożdży
- 4 parówki o długości ok. 18-20 cm
- 2 duże cebule
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki (można pominąć)
- 30 g żółtego sera
- dowolne przyprawy: oregano, bazylia lub gotowa przyprawa do pizzy
- 1 żółtko + 1 łyżka mleka do posmarowania
Cebule pokroić w drobną kostkę i zeszklić na oleju. Dodać
koncentrat pomidorowy Pudliszki, dobrze wymieszać i przestudzić. Do zimnej
cebuli dodać natkę pietruszki. Wymieszać.
Z parówek zdąć osłonki i każdą przekroić na pół, otrzymując
odcinki o długości mniej więcej 9-10 cm.
Ciasto: Z drożdży, cukru i lekko ciepłego mleka
przygotować rozczyn. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 15 min. Po tym czasie
rozczyn wraz z pozostałymi składnikami dodać do mąki i wyrobić gładkie ciasto.
Z ciasta uformować kulę, włożyć od miski oprószonej mąką,
przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godz.
Kiedy ciasto podwoi swoją objętość wyjąć je na stolnicę
oprószoną mąką, podzielić na 8 równych części, z każdej uformować podłużny
walec, a następnie rozpłaszczyć go na prostokąt o wymiarach mniej więcej 8 x 14
cm. Na każdym prostokącie rozsmarowujemy łyżkę cebuli z koncentratem i
pietruszką, a na środek kładziemy parówkę. Ciasto sklejamy, formując podłużny
wałek i układamy na blaszce wyłożonej matą do pieczenia miejscem klejenia do
dołu. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30 minut do wyrośnięcia.
Bułki smarujemy żółtkiem roztrzepanym z łyżką mleka,
posypujemy startym na tarce serem i oprószamy ulubioną przyprawą.
Pieczemy w piekarnik z termoobiegiem rozgrzanym do
temperatury 1800C przez 20 minut, do czasu aż bułki ładnie się
zarumienią. Studzimy na kratce.
Wyglądają super! Będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam i są pyszne! Uwielbiam pani przepisy, bo zawsze sie udają ;)
OdpowiedzUsuń